W swojej ankiecie dla pacjentów mam okienko, w którym proszę o to, aby wskazać jaki kuchnię najbardziej lubisz. Bez wątpienia w TOP 3 odpowiedzi znajdzie się kuchnia włoska. Jeśli Włochy to nie może zabraknąć makaronów, pysznego risotto i oczywiście znanych włoskich kluseczek, czyli gnocchi. Te prawdopodobnie nie kojarzą się z super „dietetycznym” daniem, ale w racjonalnie zbilansowanej diecie znajdzie się również miejsce i na takie przysmaki.
Czy kluski, makarony, gnocchi i inne produkty mączne tuczą?
Zwykło się mówić, że kluski, ziemniaki czy makarony tuczą. Ale co to właściwie znaczy? Czy to znaczy, że po zjedzeniu porcji kluseczek czy spaghetti w przeciągu kilku godzin przybędzie nam +3 kg tkanki tłuszczowej? Nie…
Proces gromadzenia tkanki tłuszczowej jest taki sam dla każdego produktu. Zatem nie zależnie od tego, po jaki produkt sięgamy, jeśli przekroczymy swoje zapotrzebowanie energetyczne, nadmiar pożywienia zostanie zgromadzony w postaci tkanki tłuszczowej.
W związku z tym, chciałabym powiedzieć, że możemy zajadać się codziennie gnocchi i innymi włoskimi przysmakami bez obaw o swoją sylwetkę, ale… jak zwykle kij ma zawsze dwa końce 😉
Problemem tego typu produktów jest to, że w małej objętości zawierają sporo kilokalorii. Na dodatek są bardzo smakowite, zatem chcemy zjeść więcej. Na przykład ja jako kobieta zazwyczaj jem porcję ryżu/kaszy w ilości 50 g a do tego jakaś ryba/mięso oraz warzywa i całkowicie mi to wystarcza. Kiedy jednak sięgam po makaron satysfakcjonująca dla mnie porcja to przynajmniej 70 g makaronu (mowa o wadze suchych produktów). Podobnie jest z kluseczkami gnocchi. Są tak dobre, że chce się zjeść więcej pomimo braku uczucia głodu. Kolejnym minusem tego typu produktów jest to, że mają wysoki indeks glikemiczny. Oznacza o, że powodują większe wahania poziomu glukozy we krwi oraz niestety nie są aż tak sycące i szybciej możemy odczuwać głód.
Mimo to, jeśli dobrze zaplanujemy swoje posiłki, bez problemu znajdziemy miejsce na to, aby co jakiś czas przygotować pyszne gnocchi czy inne tego typu produkty. Warto też pamiętać o tym, że nie wszyscy chcą się odchudzać. Dla osób z niedowagą czy dla osób aktywnych fizycznie takie posiłki mogą być zbawieniem, aby „dobić” do ustalonej ilości kilokalorii w ciągu dnia.
Przyznam, że rzadko stosuję tego typu produkty na dietach odchudzających (w stałym jadłospisie), które zwierają mniej niż 1800 kcal. Nie mniej wyznaję zasadę, aby nie dzielić produktów na zakazane i dozwolone, dlatego uważam, że wszystko da się pogodzić. Ważny jest umiar i brak skrajności.
Gnocchi w sosie pomidorowym z parmezanem – składniki
Składniki na sos (na 6 porcji):
- 3 puszki pomidorów
- 1/2 cebuli, 2 ząbki czosnku
- świeża bazylia – kilka listków
- oliwki czarne 100 g
- cukinia 500 g (2 szt.)
- bakłażan ok. 200-300 g (1 szt.)
- papryka czerwona (1 duża szt.)
- oliwa z oliwek 1 łyżka
- mięso mielone z indyka 500 g – w wersji wegetariańskiej można pominąć, polecam również użyć szynki parmeńskiej (dodajemy dopiero na talerzu)
- parmezan do podania
Gnocchi
Ponieważ cenię sobie czas i często przygotowuję posiłki „na szybko” lubię korzystać z gotowców. Jeśli nie masz czasu lub ochoty przygotowywać swoich kluseczek możesz użyć gotowych gnocchi z Lidla, Biedronki czy Auchan.
Jeśli chcesz przygotować kluseczki samodzielnie, polecam Ci jeden z dwóch przepisów od:
Gnocchi w sosie pomidorowym z parmezanem – przygotowanie
- Bakłażana posiekaj w kostkę, posyp lekko solą i odstaw na kilka minut. Po tym czasie przepłucz go i odcedź. Ja mimo wszystko często pomijam ten krok i też danie jest pyszne 🙂
- Resztę warzyw posiekaj w drobną kostkę.
- Oliwę rozgrzej na patelni i dodaj posiekaną cebulę oraz czosnek. Ja zawsze pomijam te składniki, ponieważ nie zbyt dobrze się czuję po czosnku i cebuli, jeśli ty również miewasz jakieś dolegliwości jelitowe, również możesz z nich zrezygnować. W ramach oszczędności czasu warto użyć pomidorów w puszce, które są już z czosnkiem, cebula i ziołami – wówczas prawie w ogóle nie trzeba martwić się o doprawianie potrawy. WAŻNE: Jeśli używasz tych samych proporcji użyć głębokiej patelni np. WOK, ponieważ sosu będzie na prawdę sporo.
- Dodaj na patelnię mięso i smaż ciągle mieszając, aby je rozdrobnić.
- Następnie dodaj bakłażana a po ok. 10 min. resztę warzyw.
- Zalej całość pomidorami dodaj przyprawy (sól, pieprz, oregano, papryka słodka).
- Duś na wolnym ogniu ok. 20 min.
- W między czasie ugotuj gnocchi.
- Na koniec do gotowego sosu dodaj posiekane oliwki.
- Wymieszaj gnocchi z sosem podaj ze świeżą bazylią i posyp parmezanem. Opcjonalnie podaj jeszcze kilkoma świeżymi pomidorkami koktajlowymi.
Gnocchi w sosie pomidorowym z parmezanem – wartość odżywcza
Wartość odżywcza 1 z 6 porcji sosu + 1/2 opakowania (250 g) gotowych gnocchi + 15 g parmezanu
- 650 kcal
- 33 g białka
- 18 g tłuszczu
- 87 g węglowodanów