Jeśli Wy też czasem odczuwacie brak ochoty na mięso lub szukacie pomysłu na danie „na szybko” to ten przepis musi znaleźć się w Waszym obowiązkowym menu!
To danie ma kilka ważnych zalet:
- produkty do jego przygotowania możecie mieć zawsze w szafce (praktycznie same puszki)
- przygotowanie dania może zając tyle co ugotowanie makaronu, czyli jakieś 15 min
- nie zawiera mięsa
- smakuje wyśmienicie 😀
W przepisie jest jednak kilka newralgicznych produktów, których wiele osób nie lubi (albo po prostu tak myśli). Mowa o anchois i kaparach. Możecie śmiało pominąć te produkty, w zamian ewentualnie można dodać oliwki. Ale nawet jeśli wydaje Ci się, że nie przepadasz za tymi produktami to proponuję zrobić wyjątek i wypróbować ten przepis w pełnej okazałości.
SKŁADNIKI:
- 2 puszki tuńczyka w sosie własnym (polecam z Lidla NIXE)
- 3 puszki pomidorów krojonych
- łyżka oliwy z oliwek
- 3 ząbki czosnku
- 1/2 białej cebuli
- 300 g makaronu spaghetti
- 50 g rukoli
- 50 g parmezanu + odrobina do podania
- świeża natka pietruszki (pęczek)
- anchois (u mnie 1 puszka w zalewie korzennej 65 g)
- łyżka kaparów
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
- Makaron ugotuj wg wskazówek na opakowaniu
- Rozgrzej łyżkę oliwy i wrzuć na patelnię drobno posiekane (odsączone z zalewy) anchois, drobno posiekaną cebulkę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Uważaj aby nie przypalić czosnku ani cebulki, wszystkie składniki powinny lekko się poddusić.
- Następnie dodaj pomidory z puszki, odrobinę ostrej papryki lub chili (polecam dodać odrobinę dla lekko pikantnego smaku, ale można pominąć) i trochę oregano. Sos pomidorowy należy gotować na małym ogniu kilka minut (im pomidory są bardziej wodniste tym lepiej gotować dłużej aby woda odparowała).
- Do sosu pomidorowego dodajemy tuńczyka, łyżkę kaparów i posiekana natkę pietruszki (przynajmniej jeden mały pęczek pietruszki – taki w z B1)
- Gotujemy jeszcze chwilę, próbujemy doprawiamy solą i pieprzem ziołowym (pamiętaj, że kapary i anchois są bardzo słone – być może w ogóle nie potrzeba soli) i wyłączamy ogień. Do gorącego sosu dodajemy odcedzony makaron (nie przepłukujemy go wcześniej! – po to aby sos mógł lepiej oblepić makaron).
- Kolejno dodajemy stopniowo rukolę, ciągle mieszając (rukola powinna „zwiędnąć” pod wpływem ciepła. Dodajemy drobno starty parmezan i wykładamy na talerz. Na talerzu warto dodać jeszcze odrobinę startego parmezanu i posiekaną natkę pietruszki do dekoracji.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA 1 z 4 porcji:
kCal | 525 |
Białko [g] | 40 |
Tłuszcz [g] | 11 |
Węglowodany [g] | 65 |